literature

Nowa niespodzianka! (2)

Deviation Actions

ArtMonn's avatar
By
Published:
135 Views

Literature Text

Nadeszła godzina 5:15 nad ranem. Emma nie mogła prawie usnąć w nocy, przez nadchodzący wspaniały dzień dla niej. Wstając, ziewnęła , i rozciągnęła ręce. Do pokoju po chwili weszła jej mama, która była już prawie ubrana, z mokrą głową. Powiedziała swojej córce, by już zaczęła się szykować ale cicho, ponieważ Dominika śpi. Dziewczyna zamknęła swoje drzwi, po czym podeszła do okna, odsłoniła żaluzje, i otworzyła szeroko jedno okno, wychylając się przez nie, i rozglądając się z uśmiechem. Było jeszcze troszkę ciemno, chodź nie aż tak bardzo, ponieważ z daleka przebijało się malutkie części słońca. Rudowłosa zaczęła się ubierać, a po tym zaczęła się rozglądać po pokoju czy czegoś nie zapomniała. Włożyła do specjalnej torby swój laptop z ładowarką, a do małych kieszeni włożyła kamerkę, a w inne jakieś kolczyki i inne rzeczy z tym związane. Gdy się skapnęła, była już godzina 5:30, więc wyszła z torbami do dużego pokoju i położyła wszystkie na stół. Gdy była już cała przyszykowana, jej mama zaczęła wszystko jej opowiadać, co będzie kiedy dojadą na miejsce. Po chwili mama Emmy wzięła Dominikę na ręce, i wszystkie wyszły z domu do samochodu. Zawiozły 5-latkę do jej babci i dziadka, a Emma i jej mama pojechali od razu do Gdańska. Dziewczyna była tak bardzo podekscytowana, że cały czas o tym się chwaliła. Jej mama czasami pytała jej się, czy nie chciałaby się przespać z tyłu, ale dziewczyna była zbyt szczęśliwa i nie myślała o tym, chodź jechać będą parę godzin.
***
Emma otworzyła szeroko oczy, odkrywając się z koca. Rozglądając się, zauważyła, że dookoła gdzie zaparkował jej samochód jest bardzo dużo ludzi, i jak było widać – turystów. Dziewczyna spojrzała na swoją mamę, która na jej widok powiedziała:
- Fajnie że już wstałaś, jesteśmy na miejscu! – Powiedziała uśmiechając się.
- Naprawdę?! To już?! – Zapytała cała podekscytowana.
Jej mama zamknęła wszystkie okna w samochodzie, po czym obie wyszły z niego. Emma uczesała tylko włosy w środku. Obie wzięły wszystkie torby. Dookoła dużego parkingu było bardzo dużo sklepów, a w oczy rzucał się bardzo duży sklep z ciuchami. Obie tam zmierzyły, co zachwyciło Emmę. Gdy tam weszły zmierzyły do jednego z sklepów w środku. Stała tam wysoka i szczupła kobieta , która przywitała się z mamą dziewczyny.
- Poznaj panią Julię, chwilę z nią tu zostaniesz. Tata napisał, że zaraz tu przyjedzie. – Powiedziała. – Teraz przykro mi to mówić, ale muszę już wracać.. – Kobieta zbliżyła się do swojej córki i ją uściskała.
- Do zobaczenia za dwa tygodnie – Powiedziała Emma tuląc swoją mamę.
Mama dziewczyny pocałowała ją w czoło, po czym wyszła z budynku. Emma położyła swoje torby koło wejścia, i chwilę porozmawiała z kobietą, która była bliską koleżanką jej mamy. Z torby wyjęła parę drobniaków, po czym wyszła na chwilę z sklepu , i zmierzyła do drugiego z okularami. Na wystawie zauważyła bardzo ładne okulary, i zaczęła oglądać różne i je przymierzać. Nie przeszkadzało jej to, że było dużo ludzi . Nagle dziewczyna straciła grund po nogami, i obaliła się. Zauważyła że jakaś deskorolka wleciała na nią całą siłą. Nagle podbiegł do niej jakiś chłopak, który wyglądał w jej wieku. Pomógł wstać dziewczynie, i zaczął ją przepraszać.
- Z deskorolką w takim dużym sklepie? – Zapytała Emma wściekła. – I ty sobie tu nią jeździsz?!
- Pełno ludzi tak robi! – Powiedział wściekły.
- Dziwne, nie zauważyłam tu żadnych takich ja ty z deskorolką w sklepie!
- Słuchaj, nie będziesz się tu rządziła! – krzyknął, i po czym chwycił swoją deskorolkę.
- Mateusz ! – Krzyknęła jakaś 11-letnia dziewczyna w tłumie. – Chodź!
Chłopak spojrzał na dziewczynę, a ona spojrzała na niego złym wzrokiem. Chłopak pobiegł w tłum, po czym nie było już go widać. Dziewczyna postanowiła zapomnieć o minutach które się zdarzyły, i zaczęła myśleć o narzeczonej swojego taty. Rozmawiała nie raz nią przez telefon, i bardzo chce ja poznać. Po chwili wróciła do małego sklepu, i przed kasą stał wysoki mężczyzna. Na twarzy Emmy pojawił się wielki uśmiech , a oczy otworzyły się jak najszerzej. Podbiegła do niego, po czym przytuliła go.
- Tato! – Krzyknęła przez łzy. – Nie wiesz jak ja tęskniłam!
- Ja bardziej tęskniłem.. – Powiedział zadowolony.
:XD:
© 2013 - 2024 ArtMonn
Comments2
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Olga950's avatar